Przed zaciągnięciem jakiegoś zobowiązania finansowego należy się dobrze zastanowić nad tym, czy aby na pewno jest ono nam potrzebne. Czasem warto nieco poczekać z realizacją swoich marzeń albo np. z zakupem wymarzonego sprzętu i po prostu niezbędne do tego środki – odłożyć. Są jednak sytuacje, gdy musimy coś kupić, a nie mamy pieniędzy. Gorzej – tkwimy w długach po uszy. Wówczas niektórzy decydują się na usługi takie, jak np. kredyt dla zadłużonych bez zdolności kredytowej, kredyt bez bik itp. Są to produkty, które mogą poratować na „krótką chwilę” bo pożyczone pieniądze trzeba będzie jakoś zwrócić. Należy więc pamiętać, że jeśli już „wiszą nad nami” inne zobowiązania – może nam być ciężko spłacić i te stare i te nowe. Kiedy więc można ratować się w ten sposób? Gdy oczekujemy rychłego polepszenia naszej sytuacji finansowej – znaleźliśmy dodatkową pracę, zajęcie, zlecenie itp. Oczywiście i wówczas należy być ostrożnym, ale można oczekiwać, że zarobimy trochę dodatkowych pieniędzy więc łatwiej nam będzie spłacić część starych i tych już nowych zobowiązań. Kiedy jeszcze możemy się zdecydować na taki kredyt? Kiedy już naprawdę nie pozostaje nam nić innego. Ostatnia deska ratunku. Ale – pamiętajmy! Zobowiązania trzeba regulować – inaczej czekają nas wizyty komornika, sprawa w sądzie i wiele innych nieprzyjemności. Dlatego zamiast nakręcać spiralę zadłużenia, lepiej poszukać pomocy wśród rodziny, znajomych lub wyspecjalizowanych w tym zakresie instytucji (MOPS, MOPR, stowarzyszeń itp.).